I tak to już ze mną jest - jak dzieje się dużo w "realu" to po prostu nie mogę być też tutaj:)
(chociaż przyznaję, że muszę nad tym popracować bo nie chciałabym żeby to się wykluczało.)
Bardzo chciałam, żeby ten rok był rewolucją, żeby jakieś dobre energie pomogły mi wyjść z cienia do ludzi, do życia, do uśmiechu. Ale, że będzie się działo tak szybko, tak dużo i tak pozytywnie to w życiu się nie spodziewałam!
Długo zastanawiałam się czym jest dla mnie to miejsce i czy boję się ujawniać swoją prywatność, na co mogę sobie tutaj pozwolić, czy czuję że jest jakaś granica, której nie powinnam przekroczyć?
I właściwie to nie mam jakichś lęków co do utraty prywatności, do tego że ktoś nieproszony dowie się co wypełnia moje serce i moją codzienność. Coraz cieplejszą codzienność. Codzienność z nową pracą (!!!) , planami nowego mieszkania (!!!) i... wygraną w wyzwaniu
Projekt Planner :))
Z dobrych nowin to jest też paczka od Polish Kit Project:
i skończony roczek Tulki :
Wysyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii!
Let's enjoy the spring!
buziaki,
M.