Dzisiejszy temat to dla mnie prawdziwe wyzwanie : "5 rzeczy, które w sobie doceniam".
Niestety nadal łatwiej mi pisać o niedociągnięciach, porażkach i wadach- nie powinno tak być - ale niestety tak jest. Na szybko wymienię co mi się nie udaje, czego nie dociągnęłam do końca, kiedy się poddałam... A dzisiaj kolejny dzień walki (ze sobą) więc będzie to co w sobie lubię i doceniam - chociaż nie jest to tak łatwe jak mi się wydawało na początku - bo przecież 5 to miało być tak mało...
Jednak było trudno znaleźć te 5. Tylko 5 okazało się AŻ 5. Ale znalazłam i dało mi to do myślenia - dlaczego tak trudno siebie docenić? Niby wiem co lubię, co inni mogą we mnie cenić, ale jak trzeba to spisać to okazuje się nie lada wyzwaniem. I nie będę już każdego punktu tłumaczyć - co znaczy "dobre serce", a co "umiejętności organizatorskie". Niech zostanie tak jak jest. Dla mnie to i tak dużo.
Dziękuję Wam za każde słowo zostawione na blogu - to daje tak dużo siły ! <3
Dzisiejsze wyzwanie Uli jest genialne chociaż trudne (mi poszło ciężko), ale otwiera nas na nas samych. Kurcze - powinniśmy umieć cieszyć się z własnych osiągnięć i dobrych cech. Mam wrażenie, że takie ich wypunktowanie może być dobrym początkiem. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. TO wyzwanie niesie super pozytywną energię:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie watro było stanąć do tego wyzwania. Fajnie byłoby dojść do punktu w życiu kiedy wymienienie swoich mocnych stron nie sprawiłoby nam najmniejszej trudności. :)
OdpowiedzUsuń