To już chyba bez sensu tłumaczyć się z nieobecności?
Nie potrafię prowadzić bloga, nie jestem systematyczna
(chociaż to się zmienia i wreszcie niedługo będę mogła się Wam pochwalić wspaniałym projektem! )
Ale dzisiaj do Was wracam. Znowu.
Bo mi brakuje - chociaż bardzo boję się wirtualnej rzeczywistości.
Nie do końca umiem tu funkcjonować, ale chyba chcę się nauczyć.
Ciągle się zmieniam, staję się bardziej tolerancyjna, otwarta, wreszcie bardziej uśmiechnięta:)
Powoli zaprzyjaźniam się z jogą, kontynuuję szkolenie Tuli.
Rozpoczęłam piękny projekt (już niedługo!), mam piękną pracownię (nadal w to nie wierzę:)))
małe radości łapię w kadr i cholernie nie mogę się doczekać grudnia - mojego ukochanego!
Chcę Wam pokazać moje małe radości. Chcę Wam pokazać, że można wyjść z dołka
i każdego dnia stawać się lepszym człowiekiem.
Dzisiejszego dnia postanowiłam powrócić do honorowego oddawania krwi.
Moje małe radości, mimo że słaba jestem dziś oj słaba:)
A Wy? co dzisiaj zrobiliście dobrego dla świata?
A przede wszystkim, co dobrego zrobiliście dla siebie?
Ściskam Was,
(cholerka! niech teraz mi się uda wrócić tu na stałe :) )
jeśli ktoś ma ochotę na więcej mojej codzienności
to zapraszam na insta!
Trzymam kciuki <3
OdpowiedzUsuńNie tłumacz. Ważne, że wróciłaś. Cieszę się bardzo i nie mogę się doczekać aż dasz znać co to za projekt :)
OdpowiedzUsuńno i mam nadzieję, że w końcu zostaniesz na trochę dłużej :D
OdpowiedzUsuńa to zdjęcie psa uwielbiam :D
Jestem i czekam :) Na Ciebie, na więcej :D
OdpowiedzUsuńA to "niespodziewanka"! Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń